Przejdź do menu głównego Przejdź do treści Przejdź do wyszukiwarki

Artykuł

20
maj
2025

Transkrypcja do podcastu AŻ Dostępność. Karolina Nowacka. Kino Sfinks

Ania Żórawska zaprasza do rozmów o dostępności w podcaście „AŻ dostępność”.
W tym odcinku Ania Żórawska rozmawia z Karoliną Nowacką, filmoznawczynią i koordynatorką działań dostępnościowych w Kinie Sfinks w Krakowie.

Główne wątki rozmowy:

    • początki działań Karoliny: inspiracją było spotkanie z Darkiem Janiczakiem i osobami z ZSS nr 6 w Krakowie; wspólne prowadzenie DKF-ów dla osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi.

    • moc wspólnych doświadczeń: rozmowy po seansach mają często terapeutyczny wymiar, a widzowie z niepełnosprawnościami intelektualnymi czują się podmiotowo potraktowani.

    • dostępne seanse: realizowane z aplikacją AudioMovie – dźwięk audiodeskrypcji trafia bezpośrednio do słuchawek użytkownika, nie przeszkadzając innym.

    • problemy branżowe:

      • brak systemowo dostępnych materiałów filmowych (audiodeskrypcja, napisy)

      • niewystarczające egzekwowanie obowiązków producentów i dystrybutorów

      • brak informacji o autorach audiodeskrypcji

    • wzorce i wsparcie: inicjatywy jak Forum Kina Bez Barier, działania Gutek Film, Next Film, Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, Fundacja Katarynka.

    • DKF dla dzieci: pionierska inicjatywa Karoliny i Katarzyny Szcześniak – dzieci zostają same na dyskusjach, czują się bezpieczne i wysłuchane, uczą się empatii, otwartości, rozmawiają o filmach i emocjach.

 

Podcast zrealizowany w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Zapraszam do słuchania!

TRANSKRYPCJA PODCASTU

Ania Żórawska
AŻ Dostępność to podcast o ludziach, którzy robią dostępność. To szczere rozmowy o sukcesach, porażkach, byciu docenianym i poczuciu sprawczości w dostępności. 

Cześć, tu Ania Żórawska. Zapraszam cię gorąco do wzmacniania się w dostępności. Moją wspaniałą osobą, która koło mnie siedzi, która otwiera ze mną cykl w ramach
AŻ Dostępność – o wydarzeniach dostępnych w kinie – jest Karolina Nowacka, do której mnie ściągnęła, żebym właśnie przyszła, porozmawiała, poznała, Basia Pasterak. Więc tutaj oddajmy też Basi Pasterak sprawiedliwość, bo to jest jedna z najwspanialszych osób w dostępności, które znam od lat, też konsekwentna. I Basia napisała mi mail, Ania przyjedź do Krakowa, poznaj Karolinę Nowacką bliżej, zobacz co ona robi, ona cię potrzebuje, więc jestem. I jestem szczęśliwa, że mogę razem z Karoliną Nowacką otworzyć tutaj ten cykl o kinie, ponieważ będzie o kinie, o dostępnej kinematografii dużo, dużo więcej już teraz w podcastach AŻ Dostępność. I cieszę się Karolina, że to ty jesteś tą pierwszą osobą, od której zaczynamy ten temat. Cześć Karolina.

Karolina Nowacka
Cześć Aniu, witam wszystkich serdecznie. Jestem bardzo wzruszona. Jest mi bardzo miło, że mogę kilka słów powiedzieć o dostępności, którą realizuję w kinie. Ale przyznam szczerze, że dla mnie to jest ogromny zaszczyt, móc to zrobić dla ciebie i dla państwa. I tak, Basi bardzo dziękuję, bo Ośrodek Kultury, w którym działa kino, to jest Ośrodek posiadający zespół dostępnościowy. W tym zespole poznałam właśnie m.in. Basię Pasterak, z którą razem działamy. I Basia jest taką osobą bardzo wspierającą, pomagającą, od której też dużo się uczę. Także wielkie podziękowania.

Ania Żórawska
To teraz, żeby osadzić naszych wszystkich słuchaczy, nasze słuchaczki i osoby, które są z nami. Gdzie jesteśmy? W jakim miejscu w Krakowie? Bo jesteśmy, drodzy Państwo, na początku samej wiosny praktycznie, w pięknej, zielonej dzielnicy Nowa Huta w Krakowie.
W Ośrodku Kultury Norwida, w którym jest Kino Sfinks. I to Kino Sfinks, to jest miejsce, w którym po prostu Karolina działa. Ja mam tą przyjemność, że w ogóle nagrywam w jednej z sal kinowych, tej mniejszej sali, gdzie jest fantastyczna akustyka, gdzie są miękkie sofy. Mogłybyśmy się tu położyć i nagrywać ten podcast. Są wygodne fotele. I to właśnie tu tętni działalność Karoliny Nowackiej, ponieważ Karolina Nowacka, no właśnie, jest filmoznawczynią. Jest osobą, która na wezwanie koleżanki z ARTzony powiedziała, że tak zrobi DKF dla dzieci. Prowadzi DKF “Kropka” dla dorosłych i dla dzieci. Rozmawia z dziećmi w różnym wieku i zapewnia dostępność do pokazów dla widzów z niepełnosprawnością wzroku i rozmawia z nimi również podczas tego DKF-u, który został też nagrodzony w 2021 roku, powiedzmy to, przez PiSF. Otrzymał nagrodę PiSF-u, więc od razu gratulacje. No i wreszcie, też jesteś członkinią jury w konkursie FilmON, czyli w festiwalu filmów osób z niepełnosprawnością. I to wszystko, drodzy państwo, w jednej osobie. Karolina, jak to się zaczęło? Od czego?
Pamiętasz ten moment, kiedy to serce twoje zaczęło bić gęsto na hasło, właśnie, osoby z niepełnosprawnością, dostępność, audiodeskrypcja? Co to było?

Karolina Nowacka
Pamiętam to bardzo dobrze. Parę lat temu, jak poznałam Darka Janiczaka, który jest współtwórcą Festiwalu Filmowego Osób z Niepełnosprawnościami – FilmON. On tutaj przychodził, prowadził zajęcia dla dzieci w ramach Akademii Filmowej, ale właśnie wcześniej zwrócił się z prośbą, mnie jeszcze wtedy nie było, do mojej koleżanki, do moich dwóch koleżanek właśnie, żeby u nas odbywał się finał festiwalu. Ja później Darka poznałam i stwierdziłam, że byłam mocno zainspirowana jego osobą. I tym, co on robi, ale też osobami, które razem z nim współpracują. Ponieważ Darek na co dzień, razem ze swoimi kolegami i koleżankami, z którymi współtworzy ten festiwal, pracuje w Zespole Szkół Specjalnych nr 6 w Krakowie. I to są nauczyciele, nauczycielki z ogromnym sercem, z ogromną wrażliwością, z ogromną wiedzą. I ja przyglądając się ich pracy stwierdziłam, że chyba bardzo bym chciała, żeby robić w życiu coś, co ma sens, ponieważ kino zawsze było moją pasją i było czymś, co mnie mocno inspiruje, ale w pewnym momencie to już było za mało. I wtedy pojawił się Darek ze swoją żoną Sylwią i ze swoimi kolegami i koleżankami. Ale to, co chyba najistotniejsze, to osoby, które przychodzą do tej szkoły i osoby, które są uczestnikami i uczestniczkami festiwalu, czyli osoby z niepełnosprawnościami intelektualnymi. Ponieważ miałam taką możliwość, żeby razem z Darkiem prowadzić dyskusyjne kluby filmowe właśnie dla tych osób. I to było doświadczenie nieprawdopodobne. Powiem szczerze, że ilość takiej bezinteresownej radości, ciepła, takiej dobroci, którą dostałam od tych dzieciaków była ogromna. I wtedy już byłam pewna, że chyba…

Ania Żórawska
Pozamiatane…

Karolina Nowacka
Pozamiatane, że moje życie musi iść teraz w tym kierunku.

Ania Żórawska
A pamiętasz pierwszy film i pierwszą dyskusję? O jakim filmie dyskutowałaś z tą grupą?

Karolina Nowacka
Nie pamiętam tytułu, ale pamiętam dyskusję, ponieważ to też jest tak, że… W założeniu ta dyskusja ma pełnić rolę filmoterapii w przypadku właśnie osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi. I niesamowite było to, jak te osoby, bo to są młode osoby, szkoła… Już nie pamiętam dokładnie, nie chcę wprowadzać słuchaczy i i słuchaczki w błąd, ale w tej szkole są chyba do 23 roku życia. Więc na tej dyskusji były osoby gdzieś od 17 do 21 roku życia. I one zaczęły nam bardzo dziękować za to, że one mogły po seansie zostać na dyskusji i rozmawiać, ponieważ nigdy w życiu czegoś takiego nie przeżyły.

Ania Żórawska
Jakie to jest upodmiatawiające, że wy zaprosiliście do dyskusji, takiej pełnoprawnej, bo dużo tu rozmawialiśmy z dyrekcją dzisiaj, waszą, Ośrodka Kultury, o prawach człowieka. O tym, że dostępność naprawdę nie jest niczym wow. To jest po prostu odpowiedź na prawa człowieka, które mamy i z których powinniśmy móc korzystać. I ty tutaj w tej dyskusji, z osobami z niepełnosprawnością intelektualną, dziećmi, dajesz im przestrzeń do tego, żeby były podmiotem w dyskusji, żeby mogły się wypowiedzieć. I co zapamiętałaś?

Karolina Nowacka
Po pierwsze, ponieważ uczestniczyłam też w tym seansie i zapamiętałam niesamowite żywe reakcje podczas seansu. Zarówno te, które mówią o emocjach związanych z radością, ale też tych takich związanych ze wzruszeniem. Ale, ponieważ to są widzowie i widzki wymagający bardzo, ale też zdarzały się osoby, które po prostu zasypiały na seansie, więc to było też bardzo, bardzo fajne. I podczas dyskusji, nawet jedna taka dyskusja była z reżyserem i na pytanie jak film?-  Kilka osób się śmiało, że niestety troszkę nudny, bo tutaj kolega zasnął. Więc te żywe reakcje i taką autentyczność, prawdę, bo to są osoby, które nikogo i niczego nie udają. I to jest niesamowite. I przyznam szczerze, że to były takie spotkania, które nawet jeżeli byłam w złej kondycji psychicznej, to one mnie gdzieś tam windowały w górę. Uważam, że od osób z niepełnosprawnościami intelektualnymi, ale nie tylko intelektualnymi, to naprawdę my możemy się bardzo, bardzo dużo nauczyć. I nam się najczęściej, to też nie chcę być takim ignorantem, ale mi się, o może tak będę mówić, mi się wydawało, że ja mogę coś dać osobom z niepełnosprawnościami. Tak naprawdę to one mi dają, więc to chyba.. To jest dobra wymiana.

Ania Żórawska
Tak naprawdę w dostępności.

Karolina Nowacka
Tak, to jest bardzo dobra wymiana. I też przy spotkaniach, przy dyskusyjnych klubach filmowych dla osób niewidomych i widzących, bo moim celem jest, żeby osoby różnorodne mogły spotykać się na dyskusjach, żeby to nie były tylko spotkania dla osób niewidomych albo widzących, albo właśnie osób w jakimś kryzysie, żeby to były wspólne dyskusje, ponieważ wtedy zupełnie inaczej możemy jakby iść dalej, przez… Jezus, tak to powiem, przez życie. Ale chodzi mi o to, że ja to zauważyłam, że osoby, które tutaj przychodzą na te dyskusyjne kluby filmowe, i też podkreślam to, że osoby widzące, one później zupełnie inaczej idą na drugi dzień w świat. I osoby te widzące, które przychodzą na DKF, to są bardzo fajni widzowie i widzki. Ale często po raz pierwszy tutaj mają do czynienia z osobami niewidomymi na przykład. I to jest strasznie fajne, że mogą się tyle o tych osobach niewidomych dowiedzieć. Przede wszystkim tego, że w ten sam sposób, w ten sam sposób odbieramy film, to znaczy my możemy mieć różne zdanie na temat filmu, komuś może się podobać lub nie, dlaczego, co tam było ciekawego. Ale gdybyśmy my, osoby widzące, nie wiedziały, że to są osoby niewidome, w ogóle byśmy się nie zorientowali. Bo gdyby to był podcast z takiego spotkania, to byśmy myśleli, że rozmawiają osoby widzące tylko.

Ania Żórawska
Właśnie, bo nie widzimy wtedy, że ten ktoś nie widzi. Ale tutaj też przed chwilką rozmawiałyśmy z cudowną koordynatorką dostępności z Ośrodka, która, drodzy państwo, zdradzę, bo taka się poczułam dosłownie i w przenośni otulona, ponieważ Magda Kotula, to o tej osobie mówimy, weszła i okryła mnie kocem, żebym właśnie tutaj w tej małej sali, ale jednak ja dzisiaj za lekko ubrałam, żeby było mi cieplej, żebym mogła spokojnie rozmawiać i skupić się właśnie na Karolinie, to przyszła mnie otuliła tym kocem. I ona właśnie wcześniej podzieliła się tą historią, że jak wprowadzałaś, chyba ty, osobę niewidomą tutaj na salę… 


Karolina Nowacka
Tak, ona.

Ania Żórawska
No właśnie, tak byś mogła powiedzieć, o jaką historię chodzi i ten element zaskoczenia widzów widzących, pełnosprawnych, że nagle wchodzi osoba niewidoma, I jaka była reakcja? Czy jesteśmy na siebie gotowi w ogóle, Karolina, na tej jednej widowni w kinie?

Karolina Nowacka
Nie wiem, ja tak, myślę, że wiele osób też, ale myślę, że wiele osób jest zaskoczonych, że po prostu nawet technicznie są takie możliwości. Bo to jest istotne, że kilka lat temu, oprócz DKF-u,  my wprowadziliśmy dostępne seanse, to znaczy seanse dla osób też niewidomych.
I wtedy ta publiczność nagle zobaczyła, że właśnie Magda – jako asystentka przyprowadza osobę niewidomą na seans. No i było bardzo duże poruszenie, zaskoczenie, ale jak to osoba niewidoma będzie oglądała film? Jak? I też właśnie to sformułowanie oglądała, że osoby niewidome po prostu oglądają film. I to jest bardzo ciekawe, ale ja też byłam zdziwiona, jak jedna z widzek, która zaczęła przychodzić na dyskusyjny klub filmowy, osoba niewidoma, zaczęła opowiadać o swoich doświadczeniach dyskusyjnego klubu filmowego dla osób niewidomych, który się odbywa online. To jest taki jedyny w Polsce dyskusyjny klub filmowy.

Ania Żórawska
Tak, tutaj pochwalmy za działania stowarzyszenie, które bardzo cenimy, kochamy też ludzi, którzy to tworzą, czyli Stowarzyszenie De Facto, bo pewnie o nim mowa i ich internetowy Klub Filmowy “Pociąg” IKFON w ogóle dla osób, właśnie, niewidomych. Więc tak, jest taka super inicjatywa, też nagrodzona przez PiSF przecież, która istnieje. No i właśnie, a ty robisz tutaj ten DKF na żywo.

Karolina Nowacka
Tak, ja robię na żywo i to jest właśnie bardzo ciekawe, że byłam zdziwiona, że te osoby tak prężnie uczestniczą w tym Dyskusyjnym Klubie Filmowym. I też taką mam anegdotę, ponieważ na któryś z kolei dyskusyjny klub filmowy, właśnie, zazwyczaj już mam jakąś listę osób niewidomych, zapraszam. I tutaj ta nasza widzka, pani Krystyna, powiedziała, że ona właśnie nie przyjdzie, ponieważ ona ten film już widziała w Dyskusyjnym Klubie Filmowym Pociąg. Także dziękuję bardzo, następnym razem. I dla mnie na tym ma polegać dostępność, że osoby z różnymi potrzebami mają taki dostęp do kultury, że one sobie mogą wybierać, a nie, że my łaskawie im rzucimy jakiś ochłap i proszę, mamy coś dla was i nam się pokłaniajcie. Jestem wielką przeciwniczką takiego podejścia i jestem szczęśliwa, jeżeli się okazuje, w jakichś spotkaniach, że są osoby, że coraz więcej takich inicjatyw po prostu jest. I też, że na przykład widzka u nas jest widzką w Dyskusyjnym Klubie Filmowym online. To jest bardzo fajne.

Ania Żórawska
To jest super. I teraz może wytłumaczymy osobom, które być może nie wiedzą, jak wygląda taki pokaz i czy na pewno nie przeszkadzamy sobie nawzajem, prawda, jak jest jeden pokaz, w którym masz audiodeskrypcję. Na czym tutaj gracie audiodeskrypcję? Jak wygląda taki pokaz, żeby właśnie może ośmielić osoby pełnosprawne, które być może nas wysłuchają i są tutaj z Nowej Huty i będą miały blisko. Właśnie, czy mają się o cokolwiek martwić?

Karolina Nowacka
Absolutnie nie, ponieważ my korzystamy z systemu audiodeskrypcji AudioMovie akurat. Polega to na tym, że osoby niewidome przychodząc na seans, dostają odpowiedni kod QR, który sobie skanują w bezpłatnej aplikacji. I korzystając ze swoich słuchawek i ze swojego telefonu, oglądają wyświetlany na ekranie film. Więc osoba widząca absolutnie nie słyszy tego, co osoba niewidoma ma mówione w słuchawkach. Także nikt nikomu nie przeszkadza i osoby widzące i niewidome, słabowidzące mogą uczestniczyć w spotkaniach, a powiem dodatkowo, co gdzieś tam już zasłyszałam na Forum Kultury Bez Barier, Kina Bez Barier. To jest jedna z najpiękniejszych inicjatyw w ogóle, tworzona przez cudownych ludzi.

Ania Żórawska
Właśnie powiedzmy, kto to jest, prawda? Centrum Kultury Zamek w Poznaniu, fantastyczna Joanna Stankiewicz, fantastyczny kiedyś jeszcze w CK Zamek Jakub Walczyk. którzy stworzyli tę inicjatywę. Pozyskali ogromne granty i na działania w Polsce i za granicą i po prostu naprawdę zrobili kawał dobrej roboty i ja mam okazję po raz pierwszy o tym powiedzieć publicznie, więc sobie pozwolę, że oni mi przywrócili nową motywację do tak, nazwę to, chociaż nie lubię tego określenia, walki o dostępną kinematografię. Bo ja przyznam się tutaj państwu wszystkim, że straciłam motywację, wiarę w to, że ta branża się jakkolwiek zmieni. I brakowało mi sojusznika tak prężnego w kinie, jakim jest Kino Pałacowe i właśnie działalność Asi i Kuby. I kochani, bardzo wam za to dziękuję właśnie w tym momencie, bo zgadzam się tutaj z Karoliną, że to Forum przywraca nadzieję, pokazuje, że jest nas więcej, bo tam przyjeżdża i w ubiegłym roku 2024, i w tym 2025 prawie 200 osób na to Forum. I to są ludzie, którym zależy na dostępnej kinematografii.

Karolina Nowacka
Tak. I wydaje mi się, że to, co też bardzo ważne, to dzięki temu Forum zachodzą realne zmiany. Bo to nie jest tylko tak, że my się spotykamy i my możemy się dowiedzieć o sobie nawzajem i o tym, co robimy, i czerpać od siebie nieprawdopodobną inspirację, bo rzeczywiście po prostu to, jak mogę posłuchać o tym, co zrobiła Joasia czy Jakub, to robi naprawdę robotę. Ale przede wszystkim to są realne zmiany. To, że dystrybutorzy zaczynają coraz częściej wprowadzać audiodeskrypcje, wprowadzać w ogóle te pakiety dla osób z różnymi potrzebami. To, że na takich spotkaniach, na tym Forum, oprócz audiodeskrypcji, oprócz tematów związanych z tłumaczeniami PJM, z rozszerzonymi napisami, są podejmowane tematy związane z treściami wrażliwymi, z osobami w kryzysie. Po prostu nieprawdopodobna, ważna rzecz. Ale zmierzam do tego, że właśnie na tym Forum w tym roku usłyszałam, że audiodeskrypcja już jest nie tylko narzędziem dla osób niewidomych, słabowidzących, ale staje się narzędziem dla osób po wylewach, osób właśnie w kryzysie zdrowia psychicznego. I już my mamy takiego widza, ponieważ nasza widzka niewidoma ma męża po wylewie i on oglądał ostatnio u nas filmy razem z nią i on też korzystał z audiodeskrypcji. Ponieważ ze względu na wylew, niestety pewnych rzeczy nie może tak szybko wychwycić, audiodeskrypcja mu porządkuje obraz filmowy, więc to są niesamowite takie historie.

Ania Żórawska
Jestem poruszona i przyznam państwu, że znowu się wzruszam w tym naszym podcaście. Naszym, bo zawsze z gościem wspaniałym, jakim jest choćby dzisiaj Karolina Nowacka. I chcę powiedzieć tylko, bo nie byłabym sobą i też nie chcę, żeby to umknęło, że edukuje nas w obszarze treści wrażliwych Justyna Mańkowska z Fundacji Katarynka, więc tutaj oddajmy też tę przestrzeń Justynie. Ale powiedziałaś o bardzo ważnej rzeczy. Co ułatwia to Forum? Co naprawia troszeczkę ta okazja nasza, żeby się wymienić, wzmocnić, uruchomić pewne, udrożnić może system? Ale właśnie z czego wynika problem? Czy łatwo jest Karolina robić pokaz dostępny z audiodeskrypcją? Gdzie są największe wyzwania, bariery i takie momenty, kiedy już mówisz, kurczę, ech…Trzeba to ponazywać, żebyśmy się wszyscy zrozumieli, bo to, co mówię w dostępności, która jest trudna, bo nawet teraz z dyrekcją, z Małgosią i z Jarkiem tutaj z Ośrodka Kultury rozmawialiśmy, że żyjemy trochę w bańce. Trudnym językiem mówimy, prawda, w ogóle w dostępności. Musimy to jakoś wyjaśniać, musimy pomagać, wyrównać wiedzę. Wyrównaj wiedzę. Czy tak naprawdę robienie pokazu takiego codziennego, zwykłego jest tym samym, czym jest pokaz z audiodeskrypcją?

Karolina Nowacka
Nie, szkoda, ale nie. Tutaj jest kilka różnych problemów. Przede wszystkim, niestety, filmy są cały czas, to jest jednak nisza, że filmy są wprowadzane na rynek z audiodeskrypcją i jest kilka problemów. Po pierwsze, filmy polskie, które są dodawane z Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, które w umowie mają zapisane, że mają mieć audiodeskrypcję lub właśnie tłumaczenie PJM, rozszerzone napisy, że to ma wchodzić przed premierą czy w czasie premiery do kin. Niestety, nie jest to egzekwowane. Po drugie, bardzo mało filmów zagranicznych. My jesteśmy kinem studyjnym, ale czasami też gramy jakieś takie filmy, które są większymi hitami. Natomiast filmy takie totalnie mainstreamowe, które są w Cinema City, które są w Multikinach, niestety w ogóle nie mają audiodeskrypcji, pomimo tego, że dystrybutorzy tacy jak Disney czy Warner Bros., którzy wprowadzają te tytuły w Wielkiej Brytanii czy w Stanach Zjednoczonych, wprowadzają je z pełnym pakietem dla osób o różnorodnych potrzebach. U nas nie jest to możliwe, ponieważ nikt dystrybutora do tego nie zmusza, czyli nie ma odpowiedniej ustawy. Gdyby była ustawa, by musieli to robić. Tu mówimy o dużych dystrybucjach, które mają na to pieniądze, ale po prostu nie robią tego, bo nie widzą takiej potrzeby. Są też mniejsi dystrybutorzy, którzy wiadomo, że to są ogromne koszty, żeby zrobić audiodeskrypcję. Ale są też dystrybutorzy, którzy pomimo tego, że to są ogromne koszta, już jakiś czas temu, jak było to pierwsze Forum w tamtym roku, wprowadzali te audiodeskrypcje. To była Aurora, to był chyba Velvet Spoon, oczywiście to był Next Film, taka większa dystrybucja. Oni chyba dostali zresztą nagrodę.

Ania Żórawska
Dokładnie tak, powiedzmy o tym, że w ubiegłym roku na Forum pierwsze przyznane nagrody dla właśnie dystrybutorów, którzy działają na rzecz dostępności, otrzymał właśnie Next Film i wspaniały Cezary Kruszewski, którego też tutaj z tego miejsca pozdrawiamy, który teraz właśnie po Forum, też tworzy z nami tą grupę, która pracuje na rzecz dostępnej kinematografii.

Karolina Nowacka
Ale wspaniała, wspaniała praca jednej z dystrybucji Gutek Film, którą dystrybucję zapewne wielu osób kojarzy. Właśnie dzięki Forum, które odbyło się w tamtym roku, dystrybucja Gutek Film zaczęła regularnie wprowadzać do swoich filmów właśnie audiodeskrypcję, co jest wspaniałe, ale też chcę powiedzieć, bo uważam, że każdą osobę, która rozumie kwestie związane z dostępnością, trzeba pochwalić, ponieważ dystrybutorzy mają taki problem, że nie udzielają informacji, kto robi audiodeskrypcję, co jest bardzo ważne dla osób niewidomych. Ponieważ to trochę tak jak z tłumaczeniem książki, prawda? Są różni tłumacze i czasami sięgamy po jakąś książkę właśnie ze względu na to, że ona jest tłumaczona. Oczywiście Stanisław Barańczak to jest taki najlepszy przykład. Tutaj dystrybutorzy nie udzielają takich informacji. Ja po Forum dowiedziałam się dlaczego. Natomiast Gutek Film, Magda Marczyk, która pracuje w Gutku, jak ją proszę o to, to spod ziemi udostępnia tą informację i robi to szybko, wie jakie to jest ważne. To jest zresztą osoba, która też uczestniczyła w tegorocznym Forum, więc to też jest tak, że są dystrybutorzy, którym też zależy na dostępności. Więc to jest kwestia właśnie też tego, kto robi audiodeskrypcję. To jest kwestia zwiastunów. I to jest taki duży problem, ponieważ tych zwiastunów nie ma, prawda?

Ania Żórawska
Są, ale są niedostępne.

Karolina Nowacka
Są, ale są niedostępne, tak. Więc zdarzają się takie przypadki, że te zwiastuny są dostępne, ale np. ponieważ jakaś Fundacja, organizacja zrobi taki zwiastun dla na przykład jakiegoś ośrodka kultury czy jakiegoś kina za dodatkowe pieniądze. Więc znowu pieniądze, pieniądze, pieniądze. Ale jest, jeżeli chodzi o dostępny pokaz, ja myślę, że tutaj jest, zresztą w ogóle uważam, że z dostępnością to jest tak, że to jest kwestia wrażliwości, edukacji i chęci. Jeżeli tego nie ma, mogą być największe pieniądze, nie zrobi się dostępnościowych rzeczy po prostu. Bo np. kwestia taka, że przychodzi niewidoma osoba i ja siedzę na kasie, bo my też jako pracownicy merytoryczni pracujemy na kasie. I to też na Forum dowiedziałam się, że bardzo ważne jest to, żeby tej osobie niewidomej powiedzieć, zrobić tą swoją autoprezentację, powiedzieć jak się ma na imię, jak się wygląda, w czym się dzisiaj, w czym jestem ubrana, że to jest bardzo ważne dla osoby niewidomej, że ona wtedy to jest troszkę tak, jakby nas zobaczyła. I ona wtedy czuje się… Nie chcę używać słowa jak w domu, bo to trochę przesada, ale jednak dla każdej osoby niewidomej pójście w miejsce, które jest nieznane, jest bardzo… bardzo dużym problemem. Jeżeli my tę osobę przyjmiemy po prostu z chęcią i z takim zwykłym ciepłem i ja dokonam tej autoprezentacji, czy przed DKF-em powiem, w jakiej sali jesteśmy, ile nas jest na seansie, to to też powoduje, że te osoby chcą wracać, że się dobrze czują. I to nie wymaga żadnej wiedzy, to po prostu wymaga zwykłej chęci, tylko o tyle.

Ania Żórawska
No właśnie, ja tutaj pozwolę sobie na jeden komentarz, bo ja z kolei mam inne odczucia, że znam osoby niewidome, które w ogóle nie są zainteresowane, żeby się autoprezentować. I wręcz tego jakby nie lubią, bo przychodzą przede wszystkim do was na film. I też dużo osób mówi, że po prostu też widzą skrępowanie osób pełnosprawnych, żeby się opisywać. No bo nie każdy też ma samoakceptację, prawda? Więc to jakby też mnoży różne takie problemy w ogóle z innych obszarów. Więc dzielę się też taką osobną opinią i jestem ciekawa, może po naszym podcaście przyjdą do nas opinie, czy opisywać, czy autoprezentować się, czy nie  właśnie dla osób niewidomych. No właśnie, i tutaj tyle problemów, tych barier wejścia, żeby zrobić taki dostępny pokaz. Nie ma całego systemu, który działa, żeby właśnie ty, jako osoba, która chce robić film, wiedziała, gdzie ma pójść, żeby film z audiodeskrypcją zamówić. Nie wiesz, gdzie jest informacja, kto jest autorem audiodeskrypcji, żeby widz był zadowolony z jakości audiodeskrypcji.

Karolina Nowacka
Bo też muszę oddać sprawiedliwość dystrybutorom. Oni po prostu od producentów nie dostają tych informacji. Więc oczywiście zdarza się, że je mają i wtedy na przykład udzielają tych informacji na moją prośbę. Uważam, że powinno to po prostu być w takim pakiecie, że audiodeskrypcja została zrealizowana przez tą czy tą organizację, tego czy tego autora, autorkę. Ale przede wszystkim to jest tutaj zaniechanie ze strony producentów.

Ania Żórawska
Zgadzam się i tutaj z kolei oddam hołd osobie, która od lat o to walczy, a nawet dwójce. To jest Izabela Künstler-Zawisza. Osoba, która ze mną od 2008 roku pracowała przy tym, żeby robić dostępne kino. I jest absolutną, fenomenalną specjalistką od audiodeskrypcji, ale także Przemek Zdrok, z którym też długo współpracowaliśmy przy właśnie dostępnych filmach. Oboje piszą fantastyczne audiodeskrypcje i zawsze o tym mówią, żeby podpisywać umowy, bo to jest kwestia tego, że bardzo dużo producentów nie podpisywało umów na audiodeskrypcję i to trzeba uporządkować. I właśnie walczą o taką metrykę do filmu, taką, która się składa w Filmotece Narodowej, żeby tam były informacje, kto jest autorem, żeby z kolei dystrybutorzy mogli dostać taką informację tutaj właśnie do was. Ale też ostatnio na Forum właśnie była rozmowa o tym, żeby w napisach końcowych pojawiały się osoby, które pracowały przy filmie i jest dobra praktyka. Jest film “Światłoczuła”, który niedawno miał swoją premierę w dystrybucji, to było Kino Świat, gdzie właśnie producenci “Światłoczułej” zadbali o to, żeby każdego, kto pracował, kto konsultował, bo też byliśmy zaangażowani w proces konsultacji scenariusza, byli wypisani w napisach końcowych. To jest w ogóle ideał, który nam się marzy i mamy nadzieję, że będzie tego więcej. I będziemy obie pracować na tę zmianę.

Karolina Nowacka
Tak.

Ania Żórawska
Karolina, dużo też rozmawiałyśmy o tym, że twoją publicznością wdzięczną są dzieciaczki. Od roku, to mnie w ogóle szokowało, bo prowadzisz DKF “Kropka” dla dzieci, od czwartego do około czternastego, trzynastego [roku życia]. Czym jest prowadzenie chyba jedynego w Polsce DKF-u dla dzieci? Jak ja próbowałam przeszukać internet, to chyba nie znalazłam i dzisiaj ciebie pytałam, czy jest drugi DKF dla dzieci. Chyba nie ma. Może ktoś odezwie i nas tutaj uświadomi. Ale to też jest grupa, która absolutnie jest w tym myśleniu dostępnościowym, bo to jest o dostępnej architekturze, czyli wysokość blatów, toalety dla dzieci. W ogóle macie też piękne rozwiązanie na ścianach, które jest tym  zaopiekowaniem się potrzebami dzieci odnośnie “ustawy kamilkowej”, co damy zdjęcie może do tego podcastu, czyli praca w ogóle Magdy Kotuli i jej zespołu, gdzie mówi się właśnie, że masz prawo się do nas zgłosić i poprosić o pomoc albo się na coś nie zgodzić i to jest po prostu wzruszające i nawet teraz myślę sobie, że gdzieś tam się łezka wokół kręci. Jak się pracuje z taką publicznością? Co ty musisz zapewnić, żeby dzieci czuły się tutaj dobrze, bezpiecznie? Czy rodzice chętnie przeprowadzają dzieci na DKF-y? Co się dzieje wokół DKF-ów dla dzieci? Opowiedz jeszcze parę słów.

Karolina Nowacka
DKF dla dzieci został stworzony w 2017 roku. Inicjatorką jest Kasia Szcześniak z ARTzony Ośrodka Kultury Norwida, która pewnego dnia przyszła do mnie, rozmawiałyśmy o DKF-ie i mówi tak, ale wiesz Karolina, w sumie dlaczego nie ma DKFu dla dzieci? Więc zrobiłyśmy DKF dla dzieci. DKF dla dzieci, tak jak w przypadku tradycyjnego DKF-u, poprzedzony jest krótką prelekcją, wygłoszoną przeze mnie. Później się odbywa seans filmowy, a później właśnie, w tej mniejszej salce… W ogóle DKF-y, w tej mniejszej salce dyskusja odbywa się właśnie, że siedzimy w kręgu. To jest dla nas bardzo ważne. że to nie jest tak, że jest sala kinowa, ja stoję na środku, czy jakiś inny prelegent stoi na środku i rozmawia z dziećmi czy z widzami i widzkami, tylko że jednak rozmawiamy razem w tym kręgu. Zasada jest taka, że na DKF przychodzą dzieci z rodzicami, opiekunami, dziadkami, natomiast na dyskusji zostają tylko dzieci. Nam zależało na tym, żeby oddać dzieciom po prostu głos w dyskusji o kinie.

Ania Żórawska
I znowu podmiot.

Karolina Nowacka
Wspaniałą rolę robi Festiwal Ale Kino!, Ale kino dla dzieci. Tam nawet jest taka kategoria, gdzie dzieci dają swoją nagrodę dla najlepszego filmu. I nam też zależało na tym, żeby to dzieci rozmawiały o filmach dla dzieci, ponieważ filmy dla dzieci oceniane są przez dorosłych. I fajnie, ponieważ mamy wspaniały zespół edukatorów filmowych, z którego zresztą korzystam przy wyborze filmów, bo zależy mi na tym, żeby to był film, gdzie właśnie mam wcześniej przez zespół edukatorów filmowych wypisane treści wrażliwe, gdzie wiem, do jakiej grupy docelowej jest kierowany film, do jakiego wieku, ponieważ producenci oczywiście zaniżają ten wiek, bo chcą więcej pieniędzy zarobić, a tutaj zespół edukatorów filmowych robi wspaniałą robotę. I te dzieci po seansie razem ze mną i z Kasią rozmawiają o filmie. I niesamowite jest to, że są dzieci, które oczywiście się nie krępują i mają bardzo wiele do powiedzenia, ale są dzieci, które są bardzo skrępowane. Natomiast na samym początku zależało nam na tym, żeby te dzieci wiedziały, że one nie muszą brać udziału w dyskusji, że to nie jest tak, że one tu zostają i będziemy je wypytywać jak nauczyciele. One mogą po prostu sobie zostać i przysłuchiwać się dyskusji. Tak często było, że były dzieci bardzo wycofane, nieśmiałe, które przychodziły co miesiąc, bo te DKF-y odbywają się co miesiąc. Przychodziły na te dyskusje, siedziały cichutko, a przy czwartym czy piątym DKF-ie dopiero jedno słowo powiedziały, czy tam jedno zdanie.

Ania Żórawska
A może aż?

Karolina Nowacka
Właśnie, myślę, że aż. Więc to są wzruszające takie sytuacje. Bardzo ciekawa rzecz, że ostatnio na DKF-ie pytałam dzieci jak film, jak to zakończenie. One zaczęły mówić, że one już mają dosyć tych sztampowych zakończeń, że wszystkie filmy dla dzieci się kończą tak samo. Oczywiście muszą się zakończyć dobrze. Więc ich pytam, no ale to co proponujecie, żeby filmy dla dzieci kończyły się źle? I oni stwierdzili jasno, że nie każde, ale fajnie by było, gdyby filmy dla dzieci, gdyby dzieci były traktowane też poważnie, gdyby te filmy dla dzieci były tak jak książki dla dzieci. I podawali przykłady, że przecież jest książka “Pies, który jeździ koleją”, która niekoniecznie się dobrze kończy. Ci, którzy czytali, wiedzą jak źle się kończy. Chłopiec podał przykład książki “Chłopcy z Placu Broni” i powiedzieli, że po prostu oni też oczekują tego, żeby filmy dla dzieci były prawdziwsze. Więc to jest bardzo taka specyficzna grupa dzieci. Też się śmiejemy z koleżanką, że jak nam się filmy podobają, to im się na pewno nie spodobają, albo jak nam się nie podobają, to im się spodobają. Więc bardzo ciekawie bywa na tych dyskusjach. Co jest niesamowite, że te dzieci, niektóre dzieci już się znają, bo ten DKF jest od 2017 roku, ale niektóre dzieci widzą się po raz pierwszy. I to w jakiś sposób oni rozmawiają ze sobą. Czasami się zdarza, że musimy zwrócić uwagę, że słuchajcie, nie mówimy wszyscy naraz. Ale to się zdarza bardzo rzadko. Te dzieci nawzajem wymieniają się swoimi poglądami i dyskusjami. To jest takie niesamowite. I co bardzo dla mnie w ogóle ważne, pokazujemy też filmy, które mówią o osobach z  z różnymi niepełnosprawnościami. Był film o chłopcu z zespołem Downa, był film o głuchej dziewczynie, która przejeżdża ileś tam kilometrów, żeby odwiedzić swoją babcię, która gdzieś tam właśnie zachorowała. I się okazuje, że te dzieci na przykład znają jakieś znaki migowe. albo że mają znajomych z zespołem Downa, dzieci z zespołem Downa, więc ta wrażliwość tych dzieci też jest taka pocieszająca, bo to, co uważam i myślę, co wielu z was uważa za ważne, że edukacja, edukacja, edukacja i to, żeby te dzieci się razem ze sobą spotykały i też wiedziały, że są różne. To, co ty, Aniu, robiłaś też z Marleną Gabryszewską, czyli te spotkania dla dzieci niewidomych i widzących, prawda, że byłyście pionierkami takich spotkań, że te dzieci mogły zobaczyć, że okej, nie tylko są dzieci, które widzą, ale są dzieci, które nie widzą i że tak po prostu bywa.

Ania Żórawska
To ja tutaj też oddam sprawiedliwość Disney Polska, bo dzięki wspaniałym dziewczynom, przede wszystkim dzięki nim, Asi i Marcie z Disney Polska możemy robić w ramach działań CSR-owych, na razie zaangażowania społecznego, właśnie pokazy i Marlena udostępniła nam tą przestrzeń właśnie wtedy jeszcze w Elektroniku, kiedy była menadżerką. Ale to by się wszystko nie wydarzyło, gdybym nie miała tego zielonego światła od Disney Polska, bo to zrobiło robotę. Więc ja tu przede wszystkim muszę oddać sprawiedliwość Disney Polska, a przestrzeń rzeczywiście to miejsce dała, otworzyła dla nas Marlena. Więc bardzo też za to dziękuję. I tak, to spotkanie, ta wymiana. Pięknie wcześniej powiedziałaś o tej wymianie. Między grupą akurat było dorosłych, tu mamy dzieci. A dzieci są tak wdzięczne pod każdym względem, bo one po prostu biorą świat, jaki jest. One nie mają jeszcze tych kalek myślowych, przekonań, uprzedzeń i tak dalej. I one naprawdę są w stanie, jak zobaczą ten świat różnorodny, tak go zapamiętają. I też trzeba o tym po prostu mówić. I pamiętam takie zdanie też z podcastu, które wypowiedziała Małgosia Sobiesiak, dyrektorka poruszająca się na wózku z biblioteki w Przasnyszu. Że ona na studiach i w szkole nie czuła się osobą z niepełnosprawnością, bo miała kolegów, koleżanki, którzy zawsze ją gdzieś wnieśli, wszędzie ją brali itd. I ona, jako osoba z niepełnosprawnością szukała sposobu, żeby być częścią tej grupy i ta grupa starała się, żeby ona była jego częścią. I uczyła się pewnych rzeczy, które później mogła dać innym. I ona była jedną z pierwszych osób, które uczyła się pisać na maszynie. I chciała pracować w bibliotece zresztą. I przyjęto ją na staż i korzystali z niej jej koledzy, koleżanki, bo ona była tą, która szybko pisała na maszynie. I ona wtedy powiedziała takie zdanie w tym podcaście, że naprawdę są takie rzeczy, które możemy sobie dać nawzajem i się uzupełniać tymi różnymi umiejętnościami. I dzieci to tak naturalnie widzą. I ty jeszcze jednej rzeczy nie powiedziałaś, którą ja wiem, bo rozmawiałyśmy trochę wcześniej, ale ty jesteś filmoznawczynią, mówimy ta edukacja, edukacja, edukacja, ale ty wychowujesz już widzów, prawdziwych widzów. Masz widzkę, która jest z tobą, ile lat?

Karolina Nowacka
Od 2017 roku. To jest Łucja, którą serdecznie pozdrawiam, ale też tych, tych widzów nam przybywa i stałych widzów. Mamy cudowną rodzinę, która przychodzi właśnie, przychodzi brat, siostra, tata, mama, dziadek. Dzieci oczywiście później zostają na dyskusji, ale wiesz, ja też tak sobie pomyślałam, wydaje mi się, że to jest istotne, żeby powiedzieć, bo to się wydarza na DKF-ie dla dorosłych, ale to się też wydarza na DKF-ie dla młodzieży, tym razem z niepełnosprawnościami intelektualnymi i to się wydarza na DKF-ie dla dzieci. Że często ta dyskusja jest, nie chcę powiedzieć, formą terapii, bo ja nie mogę brać odpowiedzialności, nie jestem terapeutą. Natomiast dzieci i osoby dorosłe też mówią o swoich problemach na tych DKF-ach. I piękne jest to, jak my jako osoby dorosłe jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że my możemy o swoich problemach gdzieś tam na jakiejś dyskusji powiedzieć. Ale dla mnie było niesamowite, jeżeli pierwszy, drugi czy trzeci raz usłyszałam, jak te dzieci między sobą rozmawiają o tym, że ktoś się poczuł niechciany wśród rówieśników, wykluczony, albo z kogoś się śmiano.  Albo właśnie nasza kochana Łucja, która mówiła, że pewne rzeczy już sobie przepracowała, bo na przykład koleżanki jej zwracały uwagę, że ma takie czy takie zachowanie niefajne. I te opowieści wynikały z tego, co one wcześniej widziały na ekranie. Więc dzieci, które na co dzień są dla siebie obce, nawzajem wymieniały się trudnymi doświadczeniami. I to jest po prostu coś takiego pięknego, ale też ważne, one miały taką swobodę. My absolutnie nie ciągniemy dzieci za język. Biorąc pod uwagę, jak dziecko jest taką wrażliwą jednostką, nie możemy tego robić, nie mogłabym sobie na to pozwolić. Te dzieci po prostu same o tym mówią, ponieważ wcześniej zobaczyły na ekranie coś i utożsamiły się z bohaterką lub bohaterem. Więc to są takie piękne rzeczy. A Łucja nie mówi, że jest stałą widzką, tylko zawsze powtarza, że ja już jestem stałą klientką Kina Sfinks.

Ania Żórawska
I takich klientów, małych i dorosłych, tobie życzę. Żegnamy się w tej chwili, bo idziesz właśnie teraz pracować w kinie. Bardzo ci dziękuję, Karolina, za to serce, które wkładasz. Dziękuję Basi Pasterak, że mnie tutaj skierowała. Dziękuję też twojemu całemu wspaniałemu zespołowi, dyrekcji, Magdzie Kotuli, temu zespołowi od dostępności, który macie, który tutaj też fantastycznie działa. Robicie naprawdę dużo, dużo dobrego i to wiele, wiele lat, czego się dzisiaj też dowiedziałam przecież i sobie przypomniałam inaczej. Dzięki pani zastępczyni dyrektora Małgosi, więc bardzo wam dziękuję za to dzisiejsze spotkanie, a tobie szczególnie.

Karolina Nowacka
Ja bardzo dziękuję za zaproszenie, dziękuję Tobie, Aniu, za to, że mamy w Tobie wsparcie i że zawsze jesteś. Bardzo dziękuję moim kolegom, koleżankom, bez których myślę, już bym zmieniła pracę. Także Basia, Magda, też rzeczywiście wdzięczna jestem dyrekcji, która bardzo rozumie sprawy dostępnościowe u nas. I przede wszystkim, przede wszystkim dziękuję widzom i widzkom, tym małym i tym dużym. Naprawdę, słuchajcie, to, że wam się chce co miesiąc przychodzić na te DKF-y, rozmawiać. Pogoda oczywiście w Polsce nas nie rozpieszcza, ale jesteśmy i to jest coś takiego, za co bardzo, bardzo wam dziękuję.

Ania Żórawska
Uwielbiam, jak się doceniamy i chwalimy i apeluję właśnie, żebyśmy do siebie zawsze wracali z ciepłym słowem, bo potrzebujemy tego. Na pewno w dostępności, na pewno w kulturze, ale w życiu codziennym też, o czym świadczą choćby rozmowy dzieci. Uczmy się od dzieci. Dziękuję ci przepięknie.

Karolina Nowacka
Dziękuję również.

Ania Żórawska
Dziękuję Ci za wysłuchanie podcastu AŻ Dostępność, który realizuję w ramach stypendium Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Zapraszam Cię do kolejnego odcinka oraz do dołączenia do Sieci Liderów i Liderek Dostępności.